Najpierw turystyczny zachwyt, potem powrót do rzeczywistości. Minęły dwa lata i dwa miesiące odkąd mieszkam w Portland w Oregonie. A przygód i obserwacji nie brakuje.
Odczarowuję Amerykę: z moich i Twoich stereotypów o jej niezwykłościach i niedoskonałościach. Ot, życie, a jaka abrakadabra!
Thursday, December 23, 2010
Wesołych!
Dla wszystkich w drodze, albo z dala od domu, i tych którzy już dotarli,
dużo pokoju i spokoju
życzy Portland!
A w Nowym Roku, samych podróży na Zachodnie Wybrzeże!
Buziaki z Marysina!!!
ReplyDeleteDzięki i wzajemnie!!!!!!!
ReplyDelete