Tuesday, March 8, 2011

Florida, beaches!!!!!

Właśnie wróciliśmy i dochodzimy do siebie... Po śnieżnych strachach na lachach przenieśliśmy się w krainę gorąca, muszli, ptaków, aligatorów, delfinów, panter i słynnego ciasta limonkowego. Słońce, plaża, 27 stopni, rowerowe szaleństwa. Oj ciężko się wraca do pracy i zimy...




                                          

3 comments:

  1. och nie...zadalas mi cios w samo moje wykonczone zima serce!!!
    p.s. ile h lotu z Portland?

    ReplyDelete
  2. Dzieki!!!

    Co do lotu, no cóż, trzeba przeleciec przez caluśki kraj po przekątnej. Wychodzi z tego jakieś 6 godzin z przesiadką, ale warto!

    ReplyDelete